Patrzyliśmy na świat i rozmailiśmy. Ja przeważnie pytałem, a on odpowiadał... Taka rozmowa tutejszego z obcym…". Spektakl to podróż do miejsc, krajobrazów, okoliczności, historii z Podlasia których już w większości nie ma. Czas zawirował. Niepostrzeżenie z naszego krajobrazu znikły stogi siana, snopki zboża, płoty zrobione z drewnianych żerdzi, wozy z sianem. Ławki przed posesjami na których siadali miejscowi patrzyli na świat i starali się go zrozumieć są już w większości puste.
„A może wszystko to jest ….tylko inaczej”. Dziś również, tak jak kiedyś wystarczy może się zatrzymać, usiąść. Rozejrzeć się wokół siebie, dostrzec otaczającą przestrzeń i piękno. Wejść w dialog z naturą i kulturą o tym, co nieprzemijalne.
Spektakl jest inspirowany wydanym w 1984 albumie fotograficznym Wiktora Wołkowa pt. „Wołkow”. Pracowało nad nim trzech wybitnych podlaskich twórców: Wiktor Wołkow, Edward Redliński i Andrzej Strumiłło. Na bazie tej książki powstał autorski spektakl Krzysztofa Zemły pt. „Matecznik”. Czwarty twórca, tym razem teatralny, z wielkim uszanowaniem dla poprzednich trzech wielkich indywidualności, inspirując się książką przygotował widowisko sceniczne. Użył do tego eksplorowanych od lat w swojej twórczości technik związanych z teatrem cienia i światła. Spektakl podzielony jest na kilka opowieści, które ilustrowane są fotografiami. Widzowie mogą posłuchać historii o płotach, drzewach, wronach, drogach czy rzece. W specyficzny dla teatru Łątek sposób narracja uzupełniona jest fotografiami wyświetlanymi i animowanymi przy pomocy rzutników, grafoskopów na różnego rodzaju statycznych i ruchomych tłach. Dzięki użytym technikom i grze Zemły widz przenosi się do świata, którego już nie ma. W spektaklu padają pytania o los człowieka; o indywidualność; o przyjaźń; o istnienie smutku na świecie: o rzeczy proste, codzienne i ważne.